Anna Maria Jopek with Pat Metheny & Friends "Ukojenie"
Płyta ta powstawała i ukazała się w atmosferze sensacji artystycznej.
Oto legenda jazzowej gitary, Pat Metheny, przyjeżdża do Polski, by nagrać album z jedną z najlepszych polskich wokalistek, także o jazzowych inklinacjach.
Oczekiwania były wielkie: po premierze krytycy wyrażali się bardzo pochlebnie, sprzedaż była świetna, bilety na koncert w warszawskiej Sali Kongresowej zostały wyprzedane błyskawicznie i ... No właśnie:
w zasadzie trudno się do tego albumu przyczepić.
Bo i wszystko jest perfekcyjne: krystaliczna produkcja, perfekcyjne wykonanie, lista pojawiających się muzyków może przyprawić o zawrót głowy. Ale jednak czegoś tu brakuje, pozostaje uczucie niedosytu.
Właściwie nie ma tu premierowych kompozycji: większość ukazała się już na płytach Metheny?ego, pojawia się także temat muzyczny z serialu ?Polski drogi?.
Utwory zagrane są doskonale, brak im jednak żywiołowości, którą przecież nietrudno byłoby wykrzesać przy tej klasy muzykach (Leszek Możdżer, Cezary Konrad, Minu Cinelu).
Są do siebie podobne, w zasadzie wyrózniają się tylko dwa singlowe: dynamiczny ?Tam gdzie nie sięga wzrok?, ze świetną wielogłosową wokalizą Jopek oraz ciekawy rytmicznie ?Mania mienia?.
Drażni trochę jednostajność i przewidywalność tej płyty, ulotnił się duch improwizacji i radości grania. Wydaje się, że można było odważniej wykorzystać możliwości, które stwarzała ta sesja nagraniowa.
Powtórzę jeszcze raz: naprawdę trudno się do tej płyt przyczepić! Miło się tego słucha, melodie są przyjemne, Ania Jopek śpiewa ślicznie, ale w sumie ? propozycja dla mało wymagających.
Dodane: Piątek, Styczeń 06, 2006
Recenzent:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
| następna » |
|---|